Tłumaczenie świadectw i dyplomów rządzi się swoimi
prawami, które zostały opracowane przez Komisję Europejską, Radę Europy i
UNESCO/CEPES. Instytucje te na dobrą sprawę ułatwiają życie tłumaczom
przysięgłym nakazując przytaczanie tytułów zawodowych, stopni naukowych, nazw
szkół, uczelni czy innych instytucji w brzmieniu oryginalnym, aby nie
wprowadzać nikogo podobnie brzmiącą nazwą w błąd.
Drugi ważny zapis dotyczy nie wyrażania “sądów
wartościujących ani stwierdzeń o równoważności poziomu wykształcenia”.
Informację taką wydają bowiem właściwe dla danego kraju instytucje, które
zajmują się sprawami uznawalności wykształcenia. Zgodnie z zapisami ustawy z
dn. 14 marca 2003r. O stopniach naukowych
i tytule naukowym oraz stopniach i tytule w zakresie sztuki oraz ustawy z dnia 27 lipca 2005r. Prawo o Szkolnictwie
Wyższym tłumacz przysięgły
nie posiada uprawnień do stwierdzenia równoważności tytułu, który może okazać
się zupełnie nieadekwatnym w systemie polskim.
Tak na przykład hiszpański licenciado bynajmniej nie oznacza licencjata,
tytułu który otrzymujemy po trzech latach studiów pierwszego stopnia, tylko
jest bardziej odpowiednikiem magistra.
Brak komentarzy