Przed Wami kolejny post na temat tego, co należy zrobić, aby zostać tłumaczem przysięgłym w Polsce! Pierwszy post z tej serii znajdziecie tu:
http://tlumaczeniabuenostiempos.blogspot.com.es/2013/05/wykonywanie-zawodu-tumacza-przysiegego.html
Egzamin na tłumacza przysięgłego składa się z dwóch części:
  • tłumaczenia pisemnego (z języka polskiego na język obcy oraz z języka obcego na język polski), oraz
  • tłumaczenia ustnego (w wariantach jak powyżej).
Aby egzamin został uznany za zaliczony, trzeba uzyskać pozytywną ocenę z jego dwóch części. Egzamin jest płatny, jego koszt to 800 zł, należy wpłacić je przelewem na konto Ministerstwa Sprawiedliwości (kwota ta stanowi dochód Skarbu Państwa). Czas trwania egzaminu pisemnego to cztery godziny. W tym czasie należy przetłumaczyć dwa teksty z języka polskiego na język obcy, w tym jednego, który jest pismem sądowym, urzędowym lub tekstem prawniczym oraz dwa teksty z języka obcego na język polski, w tym jednego, który jest pismem sądowym, urzędowym albo tekstem prawniczym. Na egzaminie nie jest dozwolone korzystanie z własnego komputera. Można przynieść ze sobą dwujęzyczne słowniki, w tym i tematyczne, ale nie można korzystać z żadnych encyklopedii i leksykonów. Jest dopuszczalne również przyniesienie na egzamin słowniczków własnego autorstwa, jednak są one sprawdzane przed egzaminem przez członków komisji egzaminacyjnej i zostają dopuszczone do użytku jedynie w przypadku posiadania formy słownikowej. Jeśli zawierają fragmenty ustaw lub tłumaczenia całych wyrażeń, nie są dopuszczane. Na egzaminie nie można mieć tekstów ustaw polskich, obcojęzycznych ani tłumaczeń tekstów ustaw. Dopuszczalne jest posiadanie słownika kolokacji.

Co ciekawe, na egzamin można przynieść ze sobą jedzenie czy napój. Jest to całkiem zrozumiałe z powodu długiego czasu trwania egzaminu, jednak podczas spożywania nie można hałasować,  ponieważ przeszkadza to innym kandydatom.

Jeśli kandydat podpisze się przez pomyłkę na egzaminie własnym nazwiskiem, jego praca nie zostanie sprawdzona. Kandydat zostaje zdyskwalifikowany. Na części ustnej egzaminu zalecane jest robienie notatek, szczególnie na części konsekutywnej. Nie można jednak korzystać z własnych słowników i innych żródeł. W przypadku niezaliczenia tylko części ustnej egzaminu, podchodząc do egzaminu po raz kolejny, należy jeszcze raz podejść do części pisemnej egzaminu, uzyskanie oceny pozytywnej w tym zakresie nie zwalnia kandydata z części pisemnej. Egzamin na tłumacza przysięgłego jest traktowany jako nierozłączna całość. Należy również pamiętać, że w przypadku niezdania egzaminu uiszczona za niego opłata nie jest zwracana. Oczywiście każdy kandydat może zobaczyć swoją pracę po egzaminie i dowiedzieć się, jakie popełnił błędy.

2 komentarze:

  1. A jaka jest zdawalność egzaminu w procentach? W Hiszpanii nie dochodzi do 4% więc skala trudności jest wysoka.

    OdpowiedzUsuń
  2. W Polsce zdawalność jest trochę wyższa - wynosi ok. 20%. Wygląda na to, że wszędzie trzeba się naprawdę nieźle napocić, żeby zostać tłumaczem przysięgłym:-)

    OdpowiedzUsuń